Cadillac STS-V 2007 - Luksus, który zaskakuje
Jeśli szukasz dużego, używanego samochodu luksusowego z potężnym silnikiem, pewnie najpierw zwrócisz uwagę na BMW lub Mercedesa. A jeśli zależy ci na niezawodności, może rozważysz Lexusa. Jednak mało kto pomyślałby o znacznie zdewastowanej marce Cadillac, chyba że miał sentyment do modelu CTS-V z przeszłości. STS-V, jak ten z 2007 roku dostępny na Cars & Bids, został w dużej mierze zapomniany, co oznacza, że możesz zdobyć świetną okazję na jeden z najlepszych „śpiących” samochodów wyprodukowanych w ciągu ostatnich 25 lat.
Dlaczego? Otóż STS-V skrywa pod maską doładowany silnik V8, który generuje 469 koni mechanicznych i 439 funtów stóp momentu obrotowego. Choć w tamtych czasach można było znaleźć auta z większym momentem obrotowym, to był to najpotężniejszy samochód, jaki kiedykolwiek wyprodukował Cadillac. Kiedy MotorTrend testowało go lata temu, przyspieszał do 60 mph w 5,3 sekundy i pokonywał ćwierć mili w 13,9 sekundy, co naprawdę nie jest złym wynikiem jak na luksusową limuzynę napędzaną na tył, mającą niemal 20 lat, z automatyczną skrzynią biegów.
Czy za kierownicą STS-V będziesz ścigał się z M5 lub E55 AMG? Prawdopodobnie nie. Pomimo znacznej mocy, udoskonaleń w zawieszeniu oraz dużych hamulców, nie dorównywał M5. Jednak zyskujesz coś innego – obietnicę pełnej anonimowości. Kolor Light Platinum, wnętrze w odcieniu Ebanu, chromowane akcenty i emblemat Cadillaca współgrają, by nikt nie zauważył, że prowadzisz coś nietypowego, chyba że ktoś naprawdę zna się na samochodach. Nawet podwójne chromowane końcówki wydechu nie wyglądają szczególnie sportowo.
Ile jest samochodów wyczynowych z ponad 400 końmi, które możesz prowadzić, nie zwracając na siebie uwagi? Lista nie jest długa, ale jeśli cenisz sobie ten aspekt, trudno o lepszy wybór niż STS-V, zwłaszcza gdy możesz go mieć za mniej niż 10 000 dolarów.